Ks. Pelowski aktywnie wspierał organizację uroczystości 70. rocznicy wyzwolenia niemieckiego obozu koncentracyjnego w Holiszowie w Czechach.
Dziękujmy za reakcję na prośbę o pomoc dla rodziny ks. Wojciecha Pelowskiego. Na tą chwilę wpłynęło na konto 6540 zł. Były następujące wpłaty:
Dariusz, Warszawa – 50
Robert, Szczecin – 20
Krystyna, Warszawa – 150
Mateusz, Koszalin – 20
Małgorzata, Warszawa – 500
Jan, Gdynia – 5000
Anna, Warszawa – 100
Marcin, Bielsk Podlaski – 20
Związek Żołnierzy NSZ, Koło Chełm – 200
Tomasz, Lublin – 50
Małgorzata, Warszawa – 100
Adriana, Szczecin – 50
Karol, Orłowice – 50
Beata, Orłowice – 50
Tomasz, Skórzewo – 30
Mieczysław, Warszawa – 50
Anonimowy darczyńca, Kraków – 50
Waldemar, Ożarów Mazowiecki – 50
Zebrane fundusze zostaną przeznaczone na zakupy pieca CO, okien i drzwi wewnętrznych. Ekipa budowlana właśnie ściga się z czasem, żeby rodzina Pelowskich mogła spędzić zimę we własnym odbudowywanym domu.
Siostra księdza Wojciecha, Magdalena, przekazuje Wszystkim darczyńcom, członkom i sympatykom Związku Żołnierzy NSZ serdeczne „Bóg zapłać”.
Jego rodzinny dom w Głowczewicach, gmina Brusy, w którym mieszka Jego Matka, siostra z dwójką dzieci i trzech braci został zniszczony 11 sierpnia br. podczas wichury. Rodzina otrzymała rządowe wsparcie, zgromadziła także środki własne na odbudowę domu i stodoły. Z tych pieniędzy prowadzą roboty budowlane. Ksiądz Wojciech ma nadzieję, że doprowadzą wszystkie budowy do stanu surowego, na tyle wystarczy pieniędzy. Na więcej, czyli na prace wykończeniowe, już nie wystarczy. Bardzo pilne jest wykonanie ogrzewania budynku, żeby zdążyć przed zimą. Nie ma pieca i nie ma opału.
Opis do załączonych zdjęć od ks. Wojciecha Pelowskiego:
„Tak wyglądało nasze gospodarstwo, ucierpiał dom. Moja mama i siostra z dwójką małych dzieci wraz z dwoma braćmi, mieszkają w kontenerze mieszkalnym, który dostali od gminy. Dom grozi zawaleniem, technik budowlany nie zgodził się na dalsze zamieszkiwanie lokalu. Już ponad miesiąc żyją bez prądu, mają jedynie agregat. Zniszczone są także uprawy i zapasy dla zwierząt na zimę, w związku z czym nie wiedzą jak dalej sobie poradzą. Jeśli jest możliwość pomocy to bardzo proszę. Dziękuje za każdą pomoc i proszę zwłaszcza o modlitwę. Szczęść Boże. Ks. Wojciech. Stało się to w Główczewicach, gmina Brusy, woj, Pomorskie.”